Johann Wolfgang von Goethe powiedział kiedyś "Kto nie idzie do przodu, ten się cofa" Każde wyjście na ryby potwierdza, że te słowa są aktualne i dotyczą wędkarstwa jak każdej dziedziny życia. To co sprawdzało się nad wodą jeszcze wczoraj, dziś może okazać się nieskuteczne. Metody, które wczoraj dawały ryby dziś są powodem powrotu o kiju.
Podbierak Robinson Smart |
Za każdym razem trzeba dostosować się do panujących warunków i sytuacji nad wodą. W zeszłym roku niski poziom wody pozwalał na wybór dogodnych miejscówek i łowienia krótkimi kijami w tym roku podwyższony stan zmusił do używania dłuższych kijów. Dłuższe kije z kolei sprawiły, że musiałem poszukać dłuższego podbieraka.
Zimą natrafiłem na krótki opis podbieraka Robinson Smart, podbierak wydał się na tyle interesujący, że pozostał w pamięci. Wiosną kiedy szukałem nowego podbieraka przypomniałem sobie ten opis i odszukałem go w internecie. Po kilku dniach otworzyłem drzwi a w nich stał kurier z przesyłką.
Lekki i poręczny |
Sztyca podbieraka jest teleskopowa, dzięki czemu można złożyć go do niewielkich rozmiarów co ułatwia transport. Po złożeniu sztycy ostatni segment wciskany jest na coś w rodzaju piankowego pierścienia. Dzięki temu podbierak nie rozłoży nam się podczas transportu czy w chwili kiedy tego nie chcemy.
największy segment wciskany w pierścień |
W tym momencie podbierak wyglądem jak i w użytkowaniu niczym nie różni się od krótkich podbieraków spinningowo-muchowych. Ma gumowaną siatkę co znacznie ułatwia wyjęcie haków w razie gdyby podebrana ryba zaczepiła przynętę o siatkę. W dodatku taka siatka bardzo szybko schnie i nie śmierdzi.
Zawsze pod ręką |
Idealny podbierak na spinningowe wyprawy |
Mimo iż kupiłem podbierak z myślą o łowieniu spławikowym szybko stał się podstawowym ekwipunkiem na spinningowe wyprawy. Mocowany na klips magnetyczny zawsze jest pod ręką. W przypadku kiedy łowię z wysokiej burty czy szerokiego pasa zalanej roślinności szybko mogę go rozłożyć i sięgnąć po rybę co w przypadku krótkich podbieraków typowo spinningowych nie było możliwe. Myślę, że ten podbierak będzie wielkim atutem w przypadku tzw street fishingu i łowienia w mieście gdzie są wysokie betonowe brzegi czy wędkowania w portach.
Rama o wymiarach 50 na 40cm pozwala na skuteczne lądowanie ryb o długości nawet 80cm to wszystko sprawia, że podbierak jest niezwykle uniwersalnym narzędziem, które sprawdzi się przy łowieniu różnymi metodami od spławika przez grunt do spinningu.
Uniwersalny podbierak |
No i w świetny sposób można w takich miejscach spędzać swój czas. Na pewno warto też wziąć pod uwagę to, że coraz więcej osób korzysta sobie z wędkowania. Należy jednak pamiętać o tym, aby właściwie się do niego przygotować. Zacznijmy od tego, że konieczne są kamizelki ratunkowe, np. w takim stylu https://gokajak.com/kamizelki-ratunkowe-9 , aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
OdpowiedzUsuń